Już od grudnia 2025 roku sieć dróg objętych elektronicznym systemem poboru opłat e-TOLL ponownie się powiększy. Ministerstwo Finansów zapowiedziało rozszerzenie systemu o około 645 kilometrów, co oznacza, że łącznie myto będzie pobierane już na 5869 km dróg krajowych. Dodatkowe wpływy w wysokości 2,8 mld zł mają zasilić Krajowy Fundusz Drogowy, który finansuje budowę autostrad, dróg ekspresowych i obwodnic.
💰 Kolejne obciążenie dla przewoźników
Rozszerzenie e-TOLL to przede wszystkim zła wiadomość dla branży transportowej. Kierowcy ciężarówek będą musieli przygotować się na wyższe koszty, ponieważ oprócz nowych odcinków płatnych planowane jest także podniesienie stawek e-myta. Jak wyjaśnia resort finansów, stawki zostaną dostosowane do aktualnych kosztów utrzymania infrastruktury i inflacji. To pierwsza większa aktualizacja od 2021 roku, po dekadzie jedynie symbolicznych waloryzacji.
W praktyce oznacza to, że przewoźnicy zapłacą więcej za przejazdy trasami, które jeszcze niedawno były darmowe. Może to prowadzić do wzrostu kosztów usług transportowych, a w dalszej perspektywie – do wyższych cen towarów na rynku.
🛰️ Technologia zamiast bramek
System e-TOLL opiera się na technologii
GNSS (satelitarnego śledzenia pojazdów). Dzięki temu nie wymaga fizycznych bramek – opłaty naliczane są automatycznie na podstawie pozycji GPS. To rozwiązanie zastąpiło w 2021 roku dawny system viaTOLL i wpisuje się w strategię
pełnej digitalizacji transportu.
Według Ministerstwa Finansów, w przyszłości e-TOLL ma objąć wszystkie odcinki autostrad i dróg ekspresowych zarządzanych przez GDDKiA. Docelowo może też sięgnąć po wybrane drogi wojewódzkie i obwodnice miejskie o znaczeniu krajowym.
🚛 Branża transportowa pod presją
Choć rząd przekonuje, że zmiana ma wzmocnić budżet i przyspieszyć inwestycje drogowe, przewoźnicy widzą w niej kolejne obciążenie. Grudniowy termin wprowadzenia nowych przepisów – tuż przed okresem świątecznego szczytu przewozów – może dodatkowo utrudnić działalność firm logistycznych i spedycyjnych.
Resort nie ujawnił jeszcze, które dokładnie odcinki dróg zostaną objęte opłatami. Pewne jest jedno – system e-TOLL stale się rozrasta, a wkrótce objąć może większość głównych tras w kraju. Choć zmiany dotyczą na razie wyłącznie pojazdów ciężkich, rosnące koszty transportu mogą pośrednio odczuć wszyscy – przy sklepowej kasie.