Tesla Model S w najnowszej wersji - Plaid - oferuje absurdalnie szybkie przyspieszenie. Do 100 kilomtrów na godzinę auto przyspiesza w zaledwie 2,1 sekundy. Do 60 mil na godzinę udało się zejść poniżej 2 sekund - 1,9 sekundy! Te wartości sprawiają, że zaczynamy zadawać sobie pytanie - gdzie jest granica?
I nie chodzi nawet o granice możliwości auta, bo ta jest wciąż coraz bardziej przesuwana i aż strach pomyśleć, gdzie zostanie przesunięta podczas premiery Tesli Roadster. Ale chodzi nam o granicę ludzkiej możliwości prowadzenia auta przy takim przyspiszeniu?
Problemem jest zarówno przeciążenie jak i możliwość kontroli i zapanowania nad pojazdem przy takim przyspieszaniu, a także możliwość obserwacji otoczenia, umiejętnej oceny sytuacji i odpowiedniego zareagowania, gdy zajdzie taka potrzeba. Ludzki organizm ma jednak pewne ograniczenia, a auto, które w 2 sekundy osiąga prędkość 100 kilometrów na godzinę pokonuje 55 metrów w czasie wspomnianych 2 sekund.
Ale aby taki wynik osiągnąć Tesla musi się odpowiednio przygotować. Nazwano to trybem Geparda "Cheetah start". Jak możecie zauważyć - auto opuszcza przód aby zwiększyć docisk i zmniejszyć wpływ powietrza na prowadzenie. To przykucnięcie kojarzy się z tym, jak gepard przymierza się do skoku na ofiarę.