Danie Grzyb miał okazję przetestować Teslę Model Y z pierwszej w Polsce dostawy tych aut. Wersja Tesli, która została użyta do testów to "Long Range", który oferuje największy zasięg. Oczywiście na ten moment są to auta z fabryki w Szanghaju (Chiny). Wkrótce powinny rozpocząć się dostawy z Berlina.
Model Y to większy brat Modelu 3, z którym dzieli większość komponentów. Zasadniczą różnicą jest większy prześwit, wyższa linia nadwozia i nadwozie hatchback z otwieraną klapą bagażnika wraz z szybą, w przeciwieństwie do Modelu 3, który jest klasycznym sedanem.
Zaletą Modelu Y jest wyższa pozycja za kierownicą, zdecydowanie większa przestrzeń bagażowa z łatwiejszym dostępem i większy prześwit.
Wady? Z uwagi na wyższą linię nadwozia Model Y zużywa nieco więcej energii podczas jazdy, przez co jest w stanie pokonać mniejszy odcinek na jednym ładowaniu w porównaniu do Modelu 3 (w obu autach montowana jest bateria o tej samej pojemności).
Wersja Long Range w standardzie oferowana jest na 18-calowych kołach z kołpakami "aero", które zwiększają zasięg auta o kilka %. W powyższym teście Daniel przetestował wersję z kołpakami i bez.