Świeżo otwarty Supercharger w Holandii w miejscowości Harderwijk to pierwszy na świecie punkt z zamontowanymi słupkami V4. Czwarta generacja słupków nie różni się na ten moment mocą ładowania (250kW tak jak V3), różni się przede wszystkim swoim przeznaczeniem.
Jak widać na zdjęciach udostępnionych przez fritsvanens, nowe słupki są czarno-białe, a nie czerwono-białe jak w przypadku słupków V3. Są również wyższe, aby pomieścić zauważalnie dłuższy przewód, przymocowany u góry. To istotne z uwagi na otwarcie się Tesli na ładowanie samochodów innych marek. Tesla swój port ładowania umieszcza w autach po stronie kierowcy. Ale znaczna część producentów robi to po stronie pasażera i przez to ładowanie na słupkach V2 i V3 było dla nich utrudnione. Nowe słupki V4 mają przewód o długości 3 metrów, co powinno być wystarczającą długością dla każdego auta, niezależnie od strony rozmieszczenia portu ładowania.
Co ciekawe to właśnie Europę potraktowano priorytetowo. Debiut słupków V4 miał miał miejsce nieprzypadkowo na starym kontynencie. To właśnie w Europie istnieje duża konkurencja firm oferujących ładowanie aut elektrycznych. Dodatkowo przepisy często wymagają dostępności ładowania dla wszystkich aut w przypadku przetargów - taka sytuacja ma miejsce w Polsce. Tesla nie mogła stawać do przetargów na rozmieszczenie swoich punktów na MOPach przy autostradach, gdyż wymogiem GDDKiA była ogólnodostępność usługi ładowania.
Na koniec ciekawostka - porównanie wnętrza słupków V3 i V4. Oczywiście V4 w Europie będą instalowane z wtyczką CCS2. W Stanach Zjednoczonych zostaje wtyczka Tesli + Magic Dock, czyli specjalna nakładka pozwalająca ładować się innym autom.