Ford zgłosił w ubiegłym tygodniu wniosek patentowy dotyczący systemu baterii EV zamontowanych na dachu, które mają zapewnić dodatkową energię w przypadku braku dostępu do sieci. Choć pomysł ten jest prawdopodobnie tylko mrzonką, doskonale obrazuje, jak producenci samochodów stają się coraz bardziej kreatywni w erze elektrycznej.
W opatentowanym rozwiązaniu Ford opisuje "baterię zapasową do pojazdu zelektryfikowanego, a dokładniej, baterię zapasową, która może być zamontowana na dachu pojazdu zelektryfikowanego". Idea ta ma na celu dostarczenie dodatkowej energii w sytuacjach, gdy samochód znajduje się poza zasięgiem ładowarek.
System baterii składa się z wielu modułów baterii, zestawu baterii zapasowej (zawierającej moduły baterii), przewodu i portu połączeniowego, które są zamontowane na bagażniku dachowym. Co ważne, bagażnik ten jest elastyczny i może być również wykorzystywany do transportu innych przedmiotów, takich jak torby ładunkowe czy kajaki.
Gdy system baterii jest aktywny, kierowcy mają możliwość podłączenia przewodu do portu ładowania EV, aby naładować baterię pojazdu. To oznacza, że w przypadku podróży na pole kempingowe, gdzie brakuje ładowarek EV, można skorzystać z zamontowanej na dachu baterii zapasowej.
Ford podaje również przykład, w którym bateria zapasowa może być sprzedawana jako część dostępna na rynku wtórnym lub wynajmowana przed planowaną jazdą w teren. W ten sposób producent modeli F-150 Lightning i Mustanga Mach-E daje kierowcom dodatkowe możliwości dostarczania energii elektrycznej w trudnych warunkach.
Warto również zauważyć, że na ilustracji patentowej przedstawiony jest samochód Ford Bronco. Czy to sugestia, że elektryczny Ford Bronco jest w drodze? Czas pokaże, czy ta spekulacja okaże się prawdziwa.