Według danych zebranej przez tę platformę ogłoszeniową, pierwsze trzy kwartały roku 2023 były okresem wyjątkowego zainteresowania tanimi pojazdami, co było efektem rosnącej niepewności ekonomicznej spowodowanej wzrostem inflacji i cen. Jednym z ciekawszych wniosków z tego raportu jest również fakt, że samochody elektryczne muszą teraz czekać na swojego nowego właściciela prawie dwa razy dłużej niż rok temu. W obliczu obecnego kryzysu gospodarczego, wiele osób zwróciło swoją uwagę na pojazdy o niskim koszcie zakupu. Auta w cenie do 10000 złotych cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. W porównaniu do poprzednich dwóch lat, zauważalny jest wzrost liczby ogłoszeń od osób prywatnych, sprzedających swoje samochody w tym przedziale cenowym.
Najważniejszym odkryciem raportu jest fakt, że elektryczne pojazdy są teraz ogłaszane na rynku używanych przez znacznie dłuższy czas niż rok temu. Wartości te sięgają średnio 56 dni w przypadku ogłoszeń od osób prywatnych i 58 dni w przypadku ogłoszeń od instytucji, czyli salonów samochodowych. To wyjątkowo długi czas, co może sugerować, że potencjalni nabywcy wciąż wahają się przed zakupem pojazdów elektrycznych, być może z powodu obaw dotyczących ich zasięgu lub cen części zamiennych.
Raport ten wykazuje również, że modele z instalacją LPG cieszą się dużym zainteresowaniem, a czas oczekiwania na ich sprzedaż wynosi 33 dni w przypadku ogłoszeń prywatnych i 40 dni w przypadku ogłoszeń salonów. Samochody napędzane benzyną i olejem napędowym mają zbliżone czasy oczekiwania, a hybrydy wydają się być bardziej popularne niż elektryki.
Oto jeszcze jedna ważna obserwacja z raportu Otomoto: udział samochodów w przedziale cenowym do 50000 złotych spadł o 10 procent w porównaniu z danymi z stycznia 2022 roku. Jednocześnie zauważono wzrost liczby ogłoszeń dotyczących pojazdów osobowych o wartości powyżej 100000 złotych. To może świadczyć o tym, że choć konsumenci nadal poszukują okazji cenowych, to równocześnie chętnie inwestują w droższe i nowocześniejsze pojazdy.

Warto również zwrócić uwagę na to, że średnia cena samochodów używanych znacznie wzrosła w ciągu ostatnich kilku lat, z wyjątkiem okresu pandemii COVID-19. Obecnie kosztują one o 2/3 więcej niż w 2018 roku. To oznacza, że osoby, które wcześniej mogły liczyć na zakup "fajnego samochodu do 40000 złotych", mogą być teraz zaskoczone, widząc, że podobny pojazd o standardowych parametrach kosztuje już 65000-70000 złotych. To oznacza, że konsumenci muszą być bardziej elastyczni i otwarci na nowe możliwości, jeśli chcą znaleźć atrakcyjną ofertę na rynku samochodów używanych.