Caroseria wzięła na tapet najnowsze luksusowe dziecko ze stajni BMW - czyli serię 7, a dokładniej BMW i7! Auto jednocześnie ultra eleganckie i dostojne w środku i... ultra kontrowersyjne z zewnątrz.
Skąd pomysł na taki przód auta? Statystyki mówią same za siebie:
- 45% wszystkich nowych BMW serii 7 jest sprzedawanych w Chinach
- 25% sprzedawanych jest na bliskim wschodzie i Japonii
- Zaledwie 9% sprzedaży to Europa
Jak widać to nie gusta europejczyków miały tu kluczowe znaczenie. BMW ewidentnie próbuje się wstrzelić w gusta zupełnie innej części świata.
Natomiast środek to już międzynarodowa poezja. Wykończenie wnętrza, użyte materiały, poziom wyposażenia - absolutna półka premium. Na uwagę zasługują wyświetlacze do sterowania m.in. fotelami zamontowane na... drzwiach!
Ale to wszystko nie robi takiego wrażenia, jak 33-calowy dotykowy ekran w rozdzielczości 8K, zamontowany dla pasażerów jadących na tylnej kanapie, na którym oglądać można Netfix, Youtube czy sterować funkcjami auta. Kosmos.