Do producentów oferujących auta elektryczne dołącza Peugeot, który zaprezentował modele e-208 i e-2008, czyli crossovera na bazie 208. Wizualnie zdecydowanie lepiej prezentuje się e-208, który jest niezwykle drapieżny. Ale pod względem użyteczności i komfortu zdecydowanie ustępuje większemu bratu, czyli e-2008.
I właśnie o tym większym bracie film nagrał Marek Drives. Nie szczędził mu ani słow pochwały, ani słów krytyki. Krytyka najczęściej dotyczyła drobnych, acz irytujących mankamentów, które są drobiazgami, ale które w codziennym użytkowaniu potrafią doprowadzić do szału, o czym z pewnością przekonali się nie raz codzienni użytkownicy spalinowych wersji fracuskich aut z lwem na masce.
Z zalet należy wymienić akumulatory chłodzące cieczą, co przy tak małym aucie nie zawsze jest standardem, oraz fakt, że moc maksymalna ładowania to aż 100kW! To bardzo dobry wynik, choć należy pamiętać, że w Polsce większość ładowarek to wciąż niestety ładowarki o mocy zaledwie 50kW. Ale to się prędzej czy później zmieni...
Wśród istotnych wad należy wspomnieć zasięg i... cenę. Niestety 50% więcej w stosunku do wersji benzynowej to drastycznie dużo. W zamian nie otrzymujemy znacząco mocniejszej wersji (136KM), więc na tę odmianę zdecydują się zapewne jedynie posiadacze domów z fotowoltaiką, dla których jazda autem elektrycznym z wyprodukowanego przez siebie prądu będzie znaczącą oszczędnością.