Jeśli będąc dzieckiem marzyłeś o posiadaniu prawdziwie sportowego auta, niskiego, z głośnym wydechem, twardym zawieszeniem i wyjątkowo rzadkim emblematem na masce, a po spełnieniu tego marzenia na torze pokonuje cię człowiek w 7-osobowym SUVie w kształcie jajka... to wiedz, że jesteś świadkiem końca pewnej epoki. Epoki, w której najmocniejsze supersamochody spalinowe nie są w stanie konkurować z elektrycznymi, rodzinnymi autami, kosztującymi ułamek ceny supersamochodu typu Lamborghini czy Ferrari.
To dzieje się na naszych oczach. Najnowsza generacja Tesli Model S i X w wersji PLAID, która osiąga moc ponad 1000 koni mechanicznych, będąc przy tym rodzinnym autem z dwoma bagażnikami i przestronnym wnętrzem, nie daje szans podczas drag raceów w USA takim supersamochodom jak wspomniane Lambo. I to pomimo refleksu emeryta za kierownicą Tesli.
Nawet najwięksi sceptycy elektromobilności muszą przyznać, że osiągi, które są w stanie wykręcać niepozorne, rodzinne auta elektryczne robią ogromne wrażenie. A minęło przecież dopiero 10 lat od pierwszego seryjnie wyprodukowanego modelu S Tesli. Jesteśmy na początku drogi, która już wydaje się być szalona.
Coraz więcej kierowców korzysta z samochodów elektrycznych nie tylko w mieście, ale też podczas długich podróży. Wzrost zasięgów i lepsza infrastruktura ładowania sprawiają, że BEV-y jadą nawet na urlop do Chorwacji czy Włoch bez większych problemów. Zobacz więcej >>
XPENG jako pierwszy chiński producent samochodów elektrycznych znalazł się na pierwszym miejscu rankingu satysfakcji klientów w Niemczech, Austrii i Szwajcarii. W badaniu przeprowadzonym przez USCALE GmbH wzięło udział ponad 5 000 właścicieli EV – a wyniki mówią jasno: kierowcy XPENG są najbardziej zadowoleni ze swojego wyboru. Zobacz więcej >>
Jeszcze kilka lat temu naprawa samochodu elektrycznego po wypadku oznaczała dla właściciela i ubezpieczyciela znacznie wyższe wydatki niż w przypadku aut spalinowych. Najnowszy raport Generalnego Stowarzyszenia Niemieckiego Przemysłu Ubezpieczeniowego (GDV) pokazuje jednak, że sytuacja stopniowo się poprawia. Zobacz więcej >>
Japońska motoryzacja od lat słynie z kompaktowych rozwiązań, ale Mibot przesuwa granice jeszcze dalej. Ten jednoosobowy elektryk z Hiroszimy mierzy nieco ponad metr szerokości, rozpędza się do 60 km/h i kosztuje około 6,4 tys. Zobacz więcej >>
Huawei, znany producent smartfonów, zawarł strategiczne partnerstwo z chińską firmą Chery Automobile w celu stworzenia nowej marki pojazdów elektrycznych (EV) o nazwie Luxeed, która w nadchodzących miesiącach zaprezentuje swój pierwszy pojazd. Według dyrektora działu samochodowego Huawei, Richarda Yu Chengdonga, Luxeed S7 zadebiutuje oficjalnie już w listopadzie, jako konkurent dla Tesli Model S. Zobacz więcej >>
Tesla kontynuuje dynamiczny rozwój swojej sieci szybkich ładowarek Supercharger, a wraz z tym procesem pojawia się nowa aktualizacja mapy, która prezentuje zarówno istniejące stacje, jak i te w fazie rozwoju. Dodatkowo, na stronie producenta uruchomiono kolejną rundę głosowania, w której użytkownicy mogą wskazać miejsca, gdzie ich zdaniem powinny zostać zainstalowane nowe ładowarki. Zobacz więcej >>
Wraz z najnowszą aktualizacją oprogramowania Tesli, użytkownicy Modelu Y o napędzie na tył i mniejszej baterii w Europie zyskali nową funkcję – adaptacyjne reflektory. Jednakże, w związku z obniżką cen tych modeli, pojawiły się pytania dotyczące różnic między wariantami, zwłaszcza w kontekście rodzaju zastosowanych ogniw baterii. Zobacz więcej >>
Startup z Nowej Zelandii otrzymał właśnie spory zastrzyk gotówki - w wysokości 18 milionów dolarów - na komercjalizację grafitu wytwarzanego z wiórów drzewnych do zastosowania w akumulatorach pojazdów elektrycznych. To rewelacyjna wiadomość dla przemysłu motoryzacyjnego w Europie i Stanach Zjednoczonych.
CarbonScape tłumaczy, że biografit jest produkowany z ubocznych materiałów przemysłu leśnego i drzewnego, takich jak zrębki i trociny, stanowiąc zrównoważoną alternatywę dla grafitu syntetycznego i naturalnego. Zobacz więcej >>