Od 2025 roku wejdzie w życie obowiązek umieszczania ładowarek EV w sklepach i centrach handlowych oferujących większą ilość miejsc parkingowych. Biedronka i inne duże sieci już teraz przygotowują się do nadchodzących zmian.
Wielu osobom korzystanie z EV kojarzy się przede wszystkim z koniecznością stania i marnowania czasu przy publicznych ładowarkach. Warto jednak zauważyć, że wielu obecnych właścicieli BEV przede wszystkim ładuje swoje pojazdy w domu. Z kolei publiczne ładowarki są używane głównie na autostradach.
Ale co, jeśli nie mamy możliwości ładowania we własnym garażu? Z biegiem czasu liczba ładowarek dostępnych na wielu miejscach parkingowych powinna wzrosnąć, a następnie działać jako sposób na doładowanie akumulatora, gdy samochód jest tylko zaparkowany i nie jest używany. Warto zaznaczyć, że znaczna część takich ładowarek pojawi się również na parkingach przy sklepach czy galeriach handlowych. Idziemy na zakupy, zostawiamy samochód i ładujemy - łatwo i wygodnie.
Oczywiście możliwość doładowania podczas zakupów jest dostępna dla wszystkich zainteresowanych, w tym osób, które przyjeżdżają do miasta na zakupy i przede wszystkim ładują swoje EV w domu. Nowe przepisy, które wejdą w życie 1 stycznia 2025 r., powinny pomóc w upowszechnieniu takich punktów ładowania. Punkty ładowania pojazdów elektrycznych muszą wówczas znajdować się obok istniejących budynków niemieszkalnych, które zapewniają więcej niż 20 miejsc parkingowych. Dotyczy to m.in. sklepów – np. Lidla czy Biedronki.
Jak informuje Business Insider Polska, Lidl szykuje się do nadchodzących zmian. Jak wspomnieliśmy, pod wybranymi sklepami (około 50 obiektów) znajdziemy już ładowarki, ale to dopiero początek. Celem jest wyposażenie wszystkich sklepów spełniających wymogi w ładowarki do aut elektrycznych, co ma nastąpić do 2025 roku.