Tesla, znana z rewolucyjnych innowacji w przemyśle motoryzacyjnym, przygotowuje się do kolejnego kroku w elektrycznej rewolucji. Najnowsze doniesienia sugerują, że Cybertruck, flagowy pickup Tesli, będzie wyposażony w funkcję ładowania indukcyjnego. Analiza zespołu Munro, specjalizującego się w rozbiórkach i analizach pojazdów, odkryła nieużywane złącze pod podwoziem Cybertrucka. Okazało się, że to właśnie to złącze jest przeznaczone do ładowania indukcyjnego. Potwierdzenie przyszło od samego głównego inżyniera Tesli ds. Cybertrucka, Wesa Morilla, który wskazał na instrukcję serwisową pickupa, gdzie jasno stwierdzono zastosowanie tego złącza.
Ładowanie indukcyjne, coraz popularniejsza technologia wśród pojazdów elektrycznych, umożliwia bezprzewodowe ładowanie akumulatorów poprzez indukcję elektromagnetyczną. W przypadku Cybertrucka, złącze to zostało zaprojektowane tak, aby obsługiwać ładowanie bezprzewodowe, zapewniając wygodę i bezpieczeństwo użytkowania. Zastanawiając się nad praktycznymi aspektami tego rozwiązania, analiza wskazuje, że typowy kompresor klimatyzacji, który może być zasilany przez podobne złącze, posiada moc około 3 kilowatów. Jednakże, aby pełnić rolę ładowarki dla akumulatorów o pojemności 123 kWh, jakie posiada Cybertruck, konieczne byłoby wiele godzin ładowania przy tej mocy. Dlatego też spekulacje sugerują, że ładowarka indukcyjna może mieć większą moc, być może nawet 5-6 kW. Co ciekawe, istnieje możliwość, że ładowarka będzie miała funkcję dwukierunkową, co oznacza, że będzie mogła nie tylko pobierać energię, ale również ją oddawać, na przykład do sieci domowej lub elektroenergetycznej. Jednakże są to na razie jedynie spekulacje.
Mimo to, fakt, że Tesla przygotowuje Cybertrucka do ładowania indukcyjnego, może być kolejnym krokiem w kierunku rozwoju elektrycznej mobilności i wprowadzenia nowych standardów w branży motoryzacyjnej. Czy to oznacza, że bezprzewodowe ładowanie stanie się normą dla przyszłych pojazdów Tesli? Czas pokaże.