Norweski youtuber Bjorn, zajmujący się głównie testowaniem aut elektrycznych, postanowił porównać ze sobą czasy ładowania aut elektrycznych w stosunku do czasu tankowania wodoru w Toyocie Mirai i czasu wymiany baterii na stacjach wymiany baterii aut chińskiej marki NIO. W teście mamy więc napędzaną wodorem Toyotę Mirai, NIO ES8 oraz Teslę Model S ładowaną na najszybszym superchargerze V3 o mocy 250kW i Audi e-tron GT ładowane na ultraszybkiej ładowarce Ionity o mocy 350kW. Efekt? Zobaczcie sami:
Nie powinno nikogo dziwić to, że najszybciej udało się zatankować wodór. Co prawda trwa do nieco dłużej niż tankowanie benzyny (głównie z uwagi na konieczność wyrównywania ciśnień), ale cały proces trwa zaledwie kilka minut.
Drugie miejsce ze znakomitym czasem zajęła wymiana baterii w NIO. Wesług producenta cały proces powinien trwać około 7 minut. I choć zdarzają się sytuacje, że wymiana trwa do 15 minut (także podczas testów Bjorna na youtube), to jednak w większośći przypadków cały proces zajmuje poniżej 10 minut.
Tesla i Audi w tym czasie zdołały się naładować zaledwie do 30-35%. Naładowanie ich do poziomu 80-90% zajęło by im jeszcze dodatkowo około 15 minut. To niezły wynik jak na auta elektryczne, ale wciąż przepaść między Toyotą Mirai.
Gdzie jest haczyk?
Warto pamiętać, że tankowanie wodoru zmierzono w optymalnych warunkach. Tankowanie wodoru to proces, który wymaga wpompowywania wodoru pod ciśnieniem 700 barów, dlatego kolejne auto na takiej stacji będzie musiało zaczekać kilka minut, nim będzie mogło się zatankować, ponieważ stacja potrzebuje czasu, by po tankowaniu ponownie uzyskać ciśnienie 700 barów. Kolejnym problemem są ujemne temperatury, które stanowią wyzwanie dla stacji tankowania wodoru.
W przypadku wymian baterii w NIO również należy pamiętać o kilku wadach. Pierwszą z nich jest infrastruktura (a w zasadzie jej brak poza Norwegią). Drugą wadą jest to, że nigdy nie wiemy jaka bateria będzie dostępna na stacji ładowania. NIO oferuje baterie o pojemności 75kWh i 100kWh i może się okazać, że na stacji mamy do wyboru tylko mniejsze baterie lub takie, które nie zdążyły się jeszcze naładować. W efekcie wymieniamy baterię na naładowaną w np. 50%. W dodatku nie wiemy w jakiej kondycji jest bateria, którą otrzymujemy. Wadą jest również hermetyzacja. Ładowarki dowolnej firmy mogą ładować auta w zasadzie każdego producenta. W przypadku wymian baterii nierealne jest oczekiwanie zintegrowania baterii różnych producentów, a to oznaczałoby konieczność budowania stacji wymian baterii dla każdego producenta aut osobno.
Jak widać każde rozwiązanie ma swoje zalety i swoje wady. Ale taka konkurencja technologii pozytywnie wpływa na rozwój elektromobilności! Dlatego z niecierpliwością patrzymy w przyszłość.
Podczas salonu samochodowego w Paryżu, submarka Renault, Mobilize, zaprezentowała dwa nowe modele: Duo i Bento. Te innowacyjne pojazdy elektryczne mają za zadanie zmienić postrzeganie miejskiej mobilności, oferując ekologiczne i praktyczne rozwiązania zarówno dla osób prywatnych, jak i przedsiębiorców. Zobacz więcej >>
Tesla kontynuuje dynamiczny rozwój swojej sieci szybkich ładowarek Supercharger, a wraz z tym procesem pojawia się nowa aktualizacja mapy, która prezentuje zarówno istniejące stacje, jak i te w fazie rozwoju. Dodatkowo, na stronie producenta uruchomiono kolejną rundę głosowania, w której użytkownicy mogą wskazać miejsca, gdzie ich zdaniem powinny zostać zainstalowane nowe ładowarki. Zobacz więcej >>
Wraz z rosnącą świadomością ekologiczną i dążeniem do poprawy jakości powietrza, coraz więcej miast decyduje się na wprowadzenie Stref Czystego Transportu (SCT). Takie strefy, już obecne w kilkuset miastach Europy Zachodniej, mają na celu ograniczenie wjazdu do centrów miast dla najbardziej zanieczyszczających pojazdów. Zobacz więcej >>
Dodge zapowiedział nową generację elektrycznego Chargera, który będzie wyposażony w zaawansowane baterie solid state. Ten innowacyjny krok jest wynikiem współpracy z firmą Factorial, liderem w dziedzinie technologii stałego elektrolitu. Zobacz więcej >>
Oto film, który stał się viralem w ostatnich dniach na całym świecie. Rzadko zdarza się, że kamera uchwyca tak spektakularny wypadek na autostradzie. Zobacz więcej >>
Audi zapowiedziało właśnie premierę swojego nowego Audi A8 na 2024 rok! Według zapowiedzi A8 będzie najmocniejszym modelem w gamie aut niemieckiego producenta. Wszystko wskazuje na to, że zgodnie z konceptem Audi zaoferuje dwa silniki elektryczne - jeden z przodu, drugi z tyłu - o łącznej mocy 710 KM i momencie obrotowym 708 Nm. Zobacz więcej >>
Nie trzeba mieć dyplomu z ekonomii, aby zdać sobie sprawę, że branża pojazdów elektrycznych i branża paliw kopalnych nie są najlepszymi kumplami, chociaż firmy naftowe do tej pory nie wydawały się zbytnio przejmować pojazdami elektrycznymi. Być może dlatego, że uważały, że pojazdy elektryczne na baterie nigdy się nie przyjmą, a może dlatego, że wierzyły, że ignorowanie pojazdów elektrycznych jest najlepszą strategią, firmy naftowe powstrzymywały się od wielu komentarzy na temat pojazdów elektrycznych. Zobacz więcej >>
Niemiecki przemysł samochodowy ma problem. Świat coraz szybciej przechodzi na motoryzację napędzaną prądem, a niemieccy giganci przespali 10 lat względem Tesli czy Chin. Zobacz więcej >>