Ford zaskoczył wszystkich premierą elektrycznego SUVa, oznaczonego marką Mustang. Fani klasycznych Mustangów byli w szoku, bo Mustang Mach-E ani nie nawiązywał nadwoziem do legendy, ani napędem. Jednak z perspektywy czasu można stwierdzić, że ten ryzykowny zabieg się udał, a Mustang Mach-E jest bardzo ciekawą opcją na rynku aut elektrycznych.
A co z klasycznym sportowym Mustangiem Coupe?
Fani Mustanga prawdopodobnie odetchną z ulgą. Dyrektor generalny Forda Jim Farley w rozmowie z dziennikarzem z agencji prasowej Bloomberg oświadczył, że na ten moment nie widzi opcji aby klasyczny Mustang miał elektryczny napęd.
"So when you say, could it be a fully electric Mustang coupe? Nah, probably not. But could there be a partially electrified Mustang coupe – and it be world-class? Yeah,”
Wygląda na to, że jedyną rozważaną możliowścią jest wprowadzenie do oferty silnika hybrydowego, który byłby pomostem między klasycznym silnikiem spalinowym, a dynamiką oferowaną przez auta elektryczne.
Pogłoski o zelektryfikowanym coupe Mustanga, czy to w wersji hybrydowej, czy w pełni elektrycznej, nie są niczym nowym. Co więcej, Ford ma już w swojej stajni wiele prototypów elektrycznych. Nie zapominajmy o Mustangu Super Cobra Jet 1800, który zadebiutował na początku tego roku, zbudowanym jako maszyna do wyścigów dragsterów o mocy 1800 koni mechanicznyc, napędzających jedynie tylne koła. Jest to aktualizacja Cobra Jet 1400 z 2020 roku. A cofając się do 2019 roku mamy Mustanga Lithium EV, który zadebiutował na targach SEMA. Wyglądający bardzo podobnie do ulicznego Mustanga, z jednosilnikowym układem napędowy, który generował 900 KM za pośrednictwem sześciobiegowej manualnej skrzyni biegów.