Amaury Guichon tworzy przepiękne rzeźby z czekolady. Jego najnowsze dzieło przedstawia najsmaczniejszego Hyundaia Ioniq 6 na świecie. Filmik przedstawia proces tworzenia modelu, który rozpoczyna się od pustego stołu i dzbanka płynnej czekolady.Zaczyna od stworzenia dużego prostokąta z czekolady i narysowania sylwetki Ioniqa 6. To jest szablon do wycięcia każdej strony samochodu. Wygina kawałki materiału, aby uformować elementy takie jak maska, przednia szyba i dach.
Używa on tego samego rodzaju narzędzi, które są potrzebne do rzeźbienia w glinie i przycina czekoladę, aby dodać szczegóły projektu. Po spędzeniu trochę czasu nad przednią maską, tylnym zderzakiem i spojlerem, model wygląda jak brązowy Ioniq 6.
Następnym krokiem jest nałożenie farby, aby czekoladowy samochód wyglądał bardziej realistycznie. Najpierw nakładana jest biała karoseria. Następnie maskuje wszystko i nakłada czarne detale. Tylne światła to osobna warstwa farby. Guichon używa tokarki, aby stworzyć opony. Jest to dość niechlujne, ale bardziej smakowite niż kształtowanie kawałka drewna w ten sposób. Maszyna do cięcia wykonuje złożony wzór na koła. Ostatnim krokiem jest naniesienie malutkich logo Hyundai i napisu Ioniq 6.
W Stanach Zjednoczonych Ioniq 6 jest dostępny z trzema układami napędowymi. Tylnonapędowy model standardowy oferuje 149 koni mechanicznych. Nabywcy mogą również otrzymać wariant tylnonapędowy o mocy 225KM, a wersja z napędem na wszystkie koła ma 320KM.
W zależności od modelu, do dyspozycji jest pakiet akumulatorów o pojemności 53,0 kilowatogodzin lub 77,4 kWh. SE RWD Long Range jest w stanie przejechać 580 kilometrów na jednym ładowaniu. SEL AWD i Limited AWD mają najniższe dostępne zasięgi na poziomie 435 kilometrów.
Coraz więcej kierowców korzysta z samochodów elektrycznych nie tylko w mieście, ale też podczas długich podróży. Wzrost zasięgów i lepsza infrastruktura ładowania sprawiają, że BEV-y jadą nawet na urlop do Chorwacji czy Włoch bez większych problemów. Zobacz więcej >>
Jeszcze kilka lat temu naprawa samochodu elektrycznego po wypadku oznaczała dla właściciela i ubezpieczyciela znacznie wyższe wydatki niż w przypadku aut spalinowych. Najnowszy raport Generalnego Stowarzyszenia Niemieckiego Przemysłu Ubezpieczeniowego (GDV) pokazuje jednak, że sytuacja stopniowo się poprawia. Zobacz więcej >>
Japońska motoryzacja od lat słynie z kompaktowych rozwiązań, ale Mibot przesuwa granice jeszcze dalej. Ten jednoosobowy elektryk z Hiroszimy mierzy nieco ponad metr szerokości, rozpędza się do 60 km/h i kosztuje około 6,4 tys. Zobacz więcej >>
XPENG jako pierwszy chiński producent samochodów elektrycznych znalazł się na pierwszym miejscu rankingu satysfakcji klientów w Niemczech, Austrii i Szwajcarii. W badaniu przeprowadzonym przez USCALE GmbH wzięło udział ponad 5 000 właścicieli EV – a wyniki mówią jasno: kierowcy XPENG są najbardziej zadowoleni ze swojego wyboru. Zobacz więcej >>
Huawei, znany producent smartfonów, zawarł strategiczne partnerstwo z chińską firmą Chery Automobile w celu stworzenia nowej marki pojazdów elektrycznych (EV) o nazwie Luxeed, która w nadchodzących miesiącach zaprezentuje swój pierwszy pojazd. Według dyrektora działu samochodowego Huawei, Richarda Yu Chengdonga, Luxeed S7 zadebiutuje oficjalnie już w listopadzie, jako konkurent dla Tesli Model S. Zobacz więcej >>
Tesla kontynuuje dynamiczny rozwój swojej sieci szybkich ładowarek Supercharger, a wraz z tym procesem pojawia się nowa aktualizacja mapy, która prezentuje zarówno istniejące stacje, jak i te w fazie rozwoju. Dodatkowo, na stronie producenta uruchomiono kolejną rundę głosowania, w której użytkownicy mogą wskazać miejsca, gdzie ich zdaniem powinny zostać zainstalowane nowe ładowarki. Zobacz więcej >>
Wraz z najnowszą aktualizacją oprogramowania Tesli, użytkownicy Modelu Y o napędzie na tył i mniejszej baterii w Europie zyskali nową funkcję – adaptacyjne reflektory. Jednakże, w związku z obniżką cen tych modeli, pojawiły się pytania dotyczące różnic między wariantami, zwłaszcza w kontekście rodzaju zastosowanych ogniw baterii. Zobacz więcej >>
Startup z Nowej Zelandii otrzymał właśnie spory zastrzyk gotówki - w wysokości 18 milionów dolarów - na komercjalizację grafitu wytwarzanego z wiórów drzewnych do zastosowania w akumulatorach pojazdów elektrycznych. To rewelacyjna wiadomość dla przemysłu motoryzacyjnego w Europie i Stanach Zjednoczonych.
CarbonScape tłumaczy, że biografit jest produkowany z ubocznych materiałów przemysłu leśnego i drzewnego, takich jak zrębki i trociny, stanowiąc zrównoważoną alternatywę dla grafitu syntetycznego i naturalnego. Zobacz więcej >>