W ostatnich dniach Szwedzkie Zrzeszenie Związków Zawodowych (LO), a w szczególności największy związek zawodowy w kraju, IF Metall, wszczęło kampanię przeciwko Tesli, apelując o uznawanie szwedzkich umów zbiorowych w zakładach tego amerykańskiego producenta samochodów elektrycznych. Ogłoszenie opublikowane na łamach Aftonbladet, największego tabloidu w kraju, wywołało kontrowersje, sugerując, że walka o prawa pracowników w Tesli staje się jednym z gorących tematów w Szwecji. Głównym postulatem związków zawodowych jest zapewnienie pracownikom Tesli "bezpieczeństwa w miejscu pracy, zbiorowo uzgodnionego wynagrodzenia i zbiorowo uzgodnionych świadczeń emerytalnych". Próba zorganizowania strajku przed trzema tygodniami przyniosła tylko niewielki sukces, gdy z ponad 120 pracowników Tesli zdecydowało się strajkować zaledwie 6 osób. Teraz związki zawodowe starają się powiększyć swoje szeregi, zaangażowując pracowników portów, warsztatów i planując blokowanie dostaw do zakładów produkcyjnych.
Warto zauważyć, że Teslę w Szwecji zatrudniają dobrze wynagradzani pracownicy, co może wpływać na ich niechęć do strajkowania czy przystępowania do układów zbiorowych. Mimo spotkań z przedstawicielami IF Metall, wielu pracowników Tesli nie wyraziło chęci udziału w akcjach protestacyjnych. To podnosi pytanie o skuteczność kampanii związków, zwłaszcza gdy oferta rekompensaty w wysokości 130 procent wynagrodzenia nie przekonała nawet starszych pracowników Tesli. W publicznym dyskursie pojawiają się spekulacje, że walka związków zawodowych może być także próbą utrzymania swojej roli i wpływów, zwłaszcza w kontekście zmniejszającej się liczby członków LO w ciągu ostatnich 30 lat. Niektórzy widzą w tym sygnał negatywny dla świata biznesu, który mógłby być zniechęcony inwestowaniem w Szwecji, obawiając się konfliktów związkowych.
Tesla z kolei uspokaja klientów, sugerując, że nie zamierza się wycofywać ze Szwecji. W obliczu trwającej walki, pytanie pozostaje otwarte: czy związki zawodowe odniosą sukces w przekonaniu pracowników Tesli do wspólnego działania, czy też obecne korzystne warunki pracy będą dla nich wystarczającym argumentem? Odpowiedź na to pytanie może mieć daleko idące konsekwencje dla relacji między związkami zawodowymi a przedsiębiorstwami inwestującymi w Szwecji.