Tesla znów zaskakuje. Nowa wersja Cybertrucka RWD z napędem na tylne koła trafiła do konfiguratora w USA i Meksyku. Cena? 70 000 dolarów – aż o 9 tys. więcej niż wcześniej zapowiadana wersja, mimo znacznych cięć w wyposażeniu. To nie jedyne zaskoczenie – Tesla właśnie wkroczyła do Arabii Saudyjskiej, kraju ropy i taniego paliwa.
🔋 Cybertruck RWD: więcej zasięgu, mniej funkcji
Nowy Cybertruck RWD oferuje zasięg aż 563 km (350 mil) – o 100 mil więcej niż wcześniejsze deklaracje. To najpewniej efekt zastosowania tego samego pakietu baterii co w droższych wersjach Dual Motor i Cyberbeast.
Niestety, równocześnie zrezygnowano z wielu funkcji:
brak napędu na cztery koła,
brak adaptacyjnego zawieszenia,
brak tylnej listwy świetlnej,
brak elektrycznej pokrywy skrzyni (tylko miękka za dopłatą),
brak ekranu dla pasażerów z tyłu,
brak gniazd w przestrzeni ładunkowej.
Eksperci nie zostawiają suchej nitki – różnica cenowa (10 tys. dol.) względem wersji Dual Motor nie rekompensuje strat. Alternatywy, jak Chevrolet Silverado EV, wypadają korzystniej.
🌍 Tesla podbija Bliski Wschód
W tle kontrowersji z Cybertruckiem Tesla otwiera pierwsze salony w Arabii Saudyjskiej, gdzie paliwo kosztuje zaledwie 0,62 USD za litr. Showroomy powstały w Rijadzie, Dżuddzie i Dhahranie. Czy pickupy na prąd znajdą tam fanów?
Rynek EV w Arabii Saudyjskiej dynamicznie rośnie – w 2024 roku sprzedaż się potroiła, a plan do 2030 zakłada instalację aż 5000 ładowarek. Pytanie, czy przy takiej odległości między miastami i obecnie zaledwie 100 stacjach ładowania Tesla ma realną szansę?
Arabia Saudyjska stawia na elektromobilność – państwowy fundusz posiada 60% udziałów w Lucid Motors, a marka CEER planuje lokalną produkcję aut jeszcze w tym roku. Jednak – jak twierdzą lokalni komentatorzy – showroom to za mało. Kraj oczekuje fabryki.