Czy samochody elektryczne będą miały coraz większy zasięg? Jeszcze niedawno odpowiedź wydawała się oczywista – tak. Producenci prześcigali się w tworzeniu modeli z coraz większymi akumulatorami, oferując zasięgi rzędu 600-700 km. Jednak nie wszyscy uważają, że to dobry kierunek.
BMW: 400-500 km wystarczy
Frank Weber, szef działu R&D BMW, w rozmowie z Automotive News Europe jasno stwierdził: zwiększanie pojemności akumulatorów nie ma sensu. Jego zdaniem klienci nie potrzebują zasięgów większych niż 400-500 km, a dalszy wzrost baterii tylko zwiększa emisję CO2 przy produkcji aut.
„Jeśli akumulatory będą wciąż rosły, wtedy BEV nie mają już sensu” – powiedział Weber. Zamiast tego BMW chce skupić się na optymalizacji napędu, poprawie wydajności i szybszym ładowaniu.
Cyfrowy paszport bateryjny zmieni rynek
Od 1 lutego 2027 roku każdy samochód elektryczny będzie musiał mieć cyfrowy paszport bateryjny. Dokument ten zawierać będzie informacje o śladzie węglowym baterii, co sprawi, że klienci i regulatorzy będą zwracać większą uwagę na emisję CO2 przy ich produkcji.
To właśnie dlatego producenci zaczynają myśleć inaczej. Zamiast powiększać akumulatory, skupiają się na wydajności. BMW w modelach z linii Neue Klasse wprowadzi nowe cylindryczne ogniwa, które zapewnią 30% szybsze ładowanie i pozwolą dodać 270 km zasięgu w 10 minut. Dodatkowo mniejsze zużycie energii o 20% pozwoli osiągnąć „wystarczające” 400 km w bazowych wersjach.
Lucid planuje auto z akumulatorem 30 kWh
Podobne podejście ma Lucid, mimo że jego flagowy model Air oferuje ponad 800 km zasięgu. Prezes firmy, Peter Rawlinson, zapowiedział możliwość stworzenia miejskiego auta z akumulatorem jedynie 30 kWh. To kilkukrotnie tańsza opcja, dostosowana do codziennych potrzeb większości kierowców.
A co z bateriami półprzewodnikowymi?
Nowoczesne akumulatory półprzewodnikowe, które mają znacząco zwiększyć zasięg i skrócić czas ładowania, wciąż są dalekie od masowej produkcji. Frank Weber uważa, że minie co najmniej dekada, zanim zobaczymy je na szeroką skalę.
Czy nadchodzi nowa era aut elektrycznych?
Zmiany regulacyjne i podejście producentów sugerują, że przyszłość samochodów elektrycznych to nie większe akumulatory, a lepsza technologia, optymalizacja i szybsze ładowanie. W dobie cyfrowych paszportów bateryjnych priorytetem stanie się nie maksymalny zasięg, lecz ekologiczność i efektywność energetyczna.
Czy inne marki pójdą śladem BMW i Lucid? Wiele na to wskazuje.