Tesla Model S pozostaje numerem jeden wśród pojazdów elektrycznych, jeśli chodzi o rzeczywisty zasięg, przynajmniej według ostatniego testu przeprowadzonego przez norweski portal Motor.no. W letnim teście zasięgu Model S Long Range konkurował z 32 rywalami marek takich jak BMW, Mercedes i NIO.
Model S zdołał przejechać 672 kilometrów zanim wyczerpała się bateria, przekraczając szacowany zasięg WLTP o 6 procent. Warunki były idealne, z suchą pogodą i temperaturami w zakresie 15-20 stopni Celsjusza. Drugie miejsce zajęła wersja Polestar 2 z napędem na tył, która przejechała 614 kilometrów na jednym ładowaniu. Rozczarowujące jest to, że Mercedes EQS i Lucid Air nie brały udziału w teście. EQS 450+ jest tylko nieznacznie gorszy od Long Range Model S pod względem zasięgu EPA, podczas gdy Lucid Air jest jedynym pojazdem elektrycznym, który całkowicie przewyższa S.
Dwa modele Mercedesa, które brały udział, to EQE 350 i EQS SUV, które odnotowały odpowiednio 576 i 577 kilometrów zasięgu. Warto zauważyć, że niedawno wprowadzone na rynek BMW i7 osiągnęło zasięg 593 kilometrów - nieźle jak na 2,75-tonową limuzynę z 31-calowym telewizorem na pokładzie.
Tesla Model Y Standard Range i Model X Plaid zostały również zaprezentowane w teście Motor.no. Podstawowemu modelowi Y udało się przejechać 449 kilometrów bez ładowania, podczas gdy Model X Plaid przejechał imponujący dystans 545 kilometrów. Przedstawiono również kilka chińskich pojazdów elektrycznych. Najlepszym z nich był NIO ET7, który zanotował zasięg 579 kilometrów.
MG5 i Jeep Avenger znalazły się na dole tabeli. MG miał rzeczywisty zasięg 379 kilometrów, a Avenger 394 kilometrów. Aby być uczciwym, oba są podstawowymi pojazdami elektrycznymi w cenie poniżej 40000 euro, więc te liczby są nadal bardzo przyzwoite.