W Tatrzańskim Parku Narodowym ruszyły testy elektrycznego autobusu na drodze z Palenicy Białczańskiej nad Morskie Oko. To nowatorskie rozwiązanie ma na celu ograniczenie liczby konnych zaprzęgów, co jest odpowiedzią na długoletni spór między obrońcami praw zwierząt a fiakrami, przewożącymi turystów na tej malowniczej trasie.
Inicjatywa i testy
Testowany pojazd został dostarczony przez polskiego producenta, firmę Automet MiniCity Electric z Sanoka. Autobus bazuje na podwoziu Mercedesa Sprintera, może przewieźć do 16 osób, a jego zasięg wynosi 200 km. Testy, które rozpoczęły się niedawno, potrwają dwa tygodnie, podczas których pojazd będzie kursował bez pasażerów. Kluczowe będzie sprawdzenie, jak autobus poradzi sobie w różnych warunkach pogodowych, szczególnie zimą.
Wizyta minister klimatu i środowiska
Inicjatywa testowania elektrycznego autobusu to efekt wizyty minister klimatu i środowiska Pauliny Henning-Kloski, która 17 maja spotkała się z dyrekcją Tatrzańskiego Parku Narodowego, przewoźnikami oraz samorządowcami. To również część porozumienia z obrońcami praw zwierząt, którzy od lat apelują o zmniejszenie obciążenia koni pracujących na tej trasie.
Plany na przyszłość
Dyrekcja TPN zaznacza, że testowany obecnie autobus nie jest docelowym rozwiązaniem. "Na zakup pojazdu będziemy musieli pozyskać środki finansowe i przeprowadzić postępowanie przetargowe" - czytamy na profilu społecznościowym TPN. Planowane są testy kolejnych modeli, a docelowo TPN chciałby, aby elektryczne autobusy kursowały regularnie, wykonując co najmniej kilka kursów dziennie. W pierwszej kolejności jazdy będą oferowane osobom z niepełnosprawnościami.
Nowe możliwości dla turystów
Wprowadzenie elektrycznych autobusów jako uzupełnienia dla konnych zaprzęgów to krok w stronę bardziej zrównoważonego i ekologicznego transportu w regionie. Dzięki temu turyści będą mieli alternatywną możliwość dotarcia do Morskiego Oka, co może przyczynić się do ochrony przyrody oraz poprawy warunków pracy koni na tej trasie.
Testy elektrycznych autobusów w Tatrzańskim Parku Narodowym to tylko początek zmian, które mogą znacznie wpłynąć na jakość turystyki i ochronę środowiska w jednym z najpiękniejszych rejonów Polski.